wtorek, 23 lutego 2010

Polish Jazz vol. 15: Włodzimierz Nahorny Trio - Heart

Polish Jazz vol. 15
Włodziemirz Nahorny Trio
Heart

Polskie Nagrania XL 0452 (1967)

Włodzimierz Nahorny - alto sax, piano
Jacek Ostaszewski - bass
Sergiusz Perkowski - drums

Composer: Włodzimierz Nahorny

01. Ballada o dwóch serduszkach
02. Miesiąc dobroci
03. Serce Muniaka
04. Przecieki
05. Przy Kasie
06. Jak dla kogo
07. List Pedanta
08. Na wysokiej Cyryli

Cytat z okładki:
Klasyfikacja stylistyczna w jazzie była do niedawna sprawą raczej prostą. Różnice w grze pojedynczego muzyka miały charakter niuansów i świadczyły o jego rozwoju w czasie. Ostatnio jednak pojawiają się indywidualności, które amatorom stylistycznego szufladkowania sprawiają sporo kłopotu. Występ jakiego np. Kwartetu Charlesa Lloyda zawiera zdarzenia muzyczne podporządkowane nie tylko rozmaitym kanonom stylistycznym lecz także uformowane w materii do tego stopnia niezwykłej iż ma się wrażenie przekroczenia bariery jazzu, co więcej - bariery muzyki w ogóle. W rezultacie takiego pomieszania języków powstaje fascynująca, poza stylistyczna i ponadczasowa aura, która zdaje się wyprowadzać słuchacza ze znanej mu rzeczywistości i przenosi go w świat całkiem nowy.

Płyta Włodzimierza Nahornego należy do tego samego nurtu. Nahorny, saxofonista z powołania i wyboru, rozpoczyna i kończy fortepianem. Charakter tego obramowania świadczy o sentymencie do tradycji jazzowej i ludowej. Jednakże to, co owe ramy ujmują dowodzi, iż właściwym żywiołem Nahornego jest dźwięk, jego siła, plastyczność, ważkość, kolor, wyraz. Dźwięk wyizolowany i dźwięk w kontekście rzeczywistości szmerowej otaczającej nas na codzień. Dźwięk w kontekście jazzu i jazz w kontekście dźwięku.

Sposób w jaki płyta została nagrana, jest równie niezwykły jak i jej treść. Nahorny uległ tu pokusie znanej chyba wszystkim artystom: pokusie jednorazowej, natychmiastowej i doskonałej kreacji. Przyniósł do studia tematy całkiem nowe, nie znane jeszcze partnerom i postanowił je nagrać bez próby, za pierwszym razem.

Chodziło o silniejsze pobudzenie wyobraźni grających, o efekt świeżości, o pewnego rodzaju grę, hazard, test muzykalności. Chodziło także o coś więcej - o pewną prawdę muzyczną, która w jazzie znajduje najsilniejsze poparcie, mianowicie o stwierdzenie niepowtarzalności i jednorazowości każdego zdarzenia muzycznego.

O powodzeniu próby płyta zaświadczy najlepiej. Wystawia ona Nahornemu jako artyście i muzykowi najlepsze świadectwo. Jest bowiem dowodem wielkiej sprawności i wielkiego talentu zarazem.

Wystawia ona także wysokie noty jego partnerom i przyjaciołom bez których ten eksperyment byłby trudny do pomyślnego urzeczywistnienia.


Recorded in Warsaw, November 1967

DOWNLOAD LINK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz