Wiosenne zakupy trwają... Tym razem Polish Jazz vol. 46: Zbigniew Namysłowski Quintet - Kujaviak goes funky. Jeden z najprzyjemniejszych krążków w serii. W końcu dorobiłem się jakieś części z PJ z Namysłowskim...
A płyta się kręci tak:
Prócz tego nabyłem dubel Jonkisza (Polish Jazz vol. 62) na odsprzedanie lub wymianę za którąś z dwóch płyt z serii od Laboratorium;]
Stan okładki/płyty - 5+/5+
Wydano re-edycję tego winyla, i gra przyzwoicie, nie ma sensu kupować, zniszczonej starej edycji. Pomijając fakt, że jest dobra edycja CD
OdpowiedzUsuńuwierz mi... prędzej czy później kupię tą reedycję... ale pierwsze tłoczenie chcę mięć;] - i mam!!! typowo kolekcjonersko;] a do przyzwoitego grania mam tą płytę we FLAC'u;] ale nie o to chodzi... musisz poczuć zapach antykwariatu.... starej płyty... jazzuuu
OdpowiedzUsuńA propos pierwszych tłoczeń.
OdpowiedzUsuńNiektóre polskie winyle miały po kilka tłoczeń.
Rozłożonych w czasie, te późniejsze mają często inne labele, inny krój liter itp.
Ale było też tak, że w ramach pierwszego wydania są różne tłoczenia. Inaczej wygląda sama płyta, choć label ma ten sam.
Które było pierwsze, to czasem jest sprawa dyskusyjna.
No i były wydania mono i stereo.
OdpowiedzUsuńA propos całej serii "Polish Jazz" O ile w przypadku edycji winylowych sprawa jest jasna, wiadomo jakie płyty wydano.
OdpowiedzUsuńW przypadku edycji CD, z nazwą, wpierw Polish" Jazz", a potem Polish Jazz De luxe, sprawa się komplikuje nieco.
No chyba że ty posiadasz wiarygodną wiedzę o tych wydaniach.
Wracając jeszcze do jazzu na polskich winylach.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jest cała seria tzw "Edycja Specjalna Klubu Płytowego"
Część płyt była wydana w ramach "Białego Kruka Czarnego Krążka" dla członków klubu płytowego, a część wydana była normalnie.
Najciekawsze są edycje oznaczone symbolem Z-SX.
Na przykład, wydanie płyty Adam Makowicz - Unit.
(Polish Jazz vol. 35) na pewno znasz, ale czy znasz to:
http://www.kppg.waw.pl/plyta.php?plyta=1204
Mimo tego samego tytułu, zawartość jest zupełnie inna (nagrania live)
O w mordę!. Teraz dopiero zobaczyłem to video. Kurczę blaszka ja tam widzę wkładkę gramofonową AT-3600. Dobrze widzę?
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to spokojnie możesz te swoje egzemplarze wyrzucić do kosza. To szmelc za 40 zł, dobry do szlifowania a nie grania.
to od początku... co różnych kolorów labeli i pierwszych tłoczeń to masz racje... bywa różnie - można kminić...
OdpowiedzUsuńco do serii Polish Jazz na CD to ktoś zabrał się za to od "dupy strony" i np. puszczono kilka czesci oznaczonych PJ i kolejno vol. 1,2,3 itd... które nie były odzwierciedleniem części z serii winylowej tylko przedstawiały przekrój utworów z serii danego artysty np. Polish Jazz vol. 1 - Zbigniew Namysłowski i tam w kupę upchane pojedyncze utwory z vol. 6 (z serii winylowej) z Kujaviak, Winobrania itd... potem były wznowienia z cyklu "Polskie Radio Poleca - Polish Jazz" i wypuszczono kilka oryginalnych tytułów z serii... nie wszystkie ale kilkanaście tytułów... jeszcze później i tu nie wiem w jakiej kolejności bo Polskie Nagrania puściły dwie serie wznowień "Polish Jazz Deluxe" gdzie wypuszczono bardzo duzo czesci z serii ale i wpleciono wybrane tytuły spoza serii jak np. płytę Time Killersów... ogromnym minusem tej reedycji jest kiepska oprawa graficzna - bardzo kiepska... i wyszła jeszcze seria z zachowaniem oryginalnych okładek, skanami tyłów płyt itd... elegancko wydane w digipacku... kilka stron wczesniej sa fotki jak to wygląda bo z tych wznowień mam Seant Trzaskowskiego i Kosza. I faktem jest tez to że do dzisiaj na CD nie ukazały się wszystkie tytuły z serii... pierwszy lepszy tytuł z brzegu to chociażby przedostatnia płyta z serii - Prowizorki...
Co do tego Unitu to jest to płyta nagrana wspólnie ze Stańką... Makowicz/Stańko/Bartkowski przez pewien okres tworzyli kolektyw który nazywał się "Unit" - stąd podejrzewam zbieżność.
Co do Krukó Czarnego Krążka to jest ogromna skarbnica polskiego jazzu... z tym ze faktycznie są to dzis juz białe kruki - szczególnie te wydania tylko dla członków PSJotu... które szły w nakładzie trochę więcej niż setka - jak np. Lp z zapisem koncertu Milesa z Jazz Jamboree... odnalazłem kiedyś to na ebay'u za cenę KOOOSMICZNĄ!
Co do wkładki to póki co jest to wkładka która była odrazu w zestawie do mojego odtwarzacza... i również poważnie myślę nad zmianą, tyle że jak są wieksze pieniążki to i odrazu chciałoby sie zainwestować w jakiś droższy okaz od PJ i tak zakup wkładki się przeciąga... myślałem o Shurze M44 lub czymś od Ortofona, ale to jeszcze trochę... choć i tak póki co nie słucham z niego wiele... bo wiem że to nieaudofilski sprzęt, a płyt już się nie odzyska jak raz zajedzie, więc coraz rzadziej wrzucam na gramofon coś...